I jeszcze kilka następnych, starych, wybranych kawałów cd.
-
Dlaczego bez mojego pozwolenia zmieniłaś kolor włosów na rudy?
-
Mój drogi, a czy ty pytałeś mnie o pozwolenie, gdy
zapuszczałeś sobie łysinę.
-
Wiesz, dopiero po ślubie zorientowłam się, że mój
mąż jest źle wychowany. Cały czas mówię do niego, a on
ciągle ziewa.
-
On napewno nie ziewa! On próbuje też coś powiedzieć!
Do
pogotowia przyjeżdża karetka. Sanitariusze wnoszą do gabinetu
lekarza ciężko potłuczonego mężczyznę.
- Jest pan żonaty?
-
Tak, ale ja spadłem ze schodów...
_
Coś ty taki smutny? pyta się kolega kolegę.
-
Dzisiaj moja żona stanowczo powiedziała, że mam wybrać:
albo wódka, albo ona...
-
No i co?
-
Będzie mi żony brakowało...
-
Czy lubisz głupie kobiety?
-
Nie.
-
A takie, które nie potrafią gotować?
-
Nie.
-
A kobiety, które cię obgadują?
-
Nie!!!
-
To powiedz, dlaczego łazisz za moją żoną.
Dziaduś
dał wnuczce trochę pieniędzy. Mamusia obserwuje córeczkę i
wreszcie mówi:
-
Podziękuj dziadziusiowi Kasiu!
-
A co mam powiedzieć?
-
No, powiedz tak, jak zawsze mówi mamusia do tatusia, gdy tatuś daje mamusi
pieniądze.
-
Dlaczego tak mało?
-
Popatrz, małżeństwo nic nie zmieniło w jego życiu: jak
pił, tak pije.
-
O, nieprawda! Dawniej pił dla przyjemności, teraz zalewa robaka...
- Dowiedziono
mówi prelegent podczas spotkania że na ogół żony
odchodzą od mężów pijących alkohol...
Głos
męski z Sali:
-
A ile trzeba wypić?!
-
Czy mąż pomaga ci w domu?
-
Czasami. Wczoraj zerwał kartkę z kalendarza.
-
W moim domu zwierza się kolega koledze tylko ja oszczędzam.
-
A w moim role są podzielone. Ja wkładam pieniądze na
książeczkę, a żona wyjmuje.
-
Kochana, stanowczo za szybko wydajesz pieniądze!
-
Nie ja za szybko wydaję odpowiada zdecydowanie żona to ty za
wolno zarabiasz!
-
Już mnie nie kochasz...
-
Skąd ci to przyszło do głowy?
-
Bo widzisz, że płaczę, a nie pytasz dlaczego.
-
Kocham cię, ale nie pytam dlaczego płaczesz, bo to pytanie
kosztowało mnie już fortunę.
- Kochanie, z naszym małżeństwem jest
coś chyba nie w porządku.
- Dlaczego?
- No bo wszyscy znajomi już się rozwiedli, a my
jeszcze nie...
Zwraca
się żona do męża:
-
Dlaczgo ciągle mówisz do psa? Przecież nawet ci nie odpowie.
-
To właśnie w nim cenię.
-
Jak mi się wydaje, jest pani mężatką. A czy można
wiedzieć, co robi pani mąż?
-
Jak to co robi? To, co mu każę.
-
Wczoraj posprzeczałem się z żoną. Ona chciała
iść do teatru, a ja do kina...
-
I co grali w teatrze?
Wybrał: Prof.Mag.
RomanRysiek Kaziu Ciąg dalszy (chyba) nastąpi.